sobota, 28 maja 2011

Taśma kontratakuje!

W erze deduplikacji i  backupów do chmury wydawało by się, że składowania na taśmy magnetyczne powoli będą odchodziły w zapomnienie. Plotki mówią nawet , że w ośrodkach R&D EMC hasło "Tape is dead" zostało zastąpione ostatnio przez "VTL is dead" - czyli już nawet nie same taśmy i biblioteki ale nawet urządzenia je udające są w niełasce i odwrocie.

Z drugiej strony jeżeli już mówiło się o taśmach to zwykle o standardzie LTO i jego nowej odsłonie LTO5 oraz rozszerzeniu roadmapy aż do 8 wersji tej technologii. Inne rozwiązania gdzieś były z boku i wykorzystywane raczej niszowo.
Nie znaczy to jednak, że nic się poza LTO w świecie taśm nie dzieje - wręcz przeciwnie.
Od kliku (kilkunastu) lat między dwoma firmami toczy się prawdziwy wyścig zbrojeń i walka na posiadanie jak najszybszego napędu i jak najbardziej pojemnej taśmy magnetycznej. Mówimy tutaj o napędach kiedyś dedykowanych pod mainfraimy (obsługa interfejsów FICON i ESCON) a teraz obecnych także w rozwiązaniach enterprise - z jednej strony mam IBMa i jego serię napędów 3592 (Jaguar) a po drugiej Sun Microsystems (teraz część Oracle) i linia T10000.
Swego czasu obydwie firmy starały się wyprzedzić konkurenta i jako pierwsza wypuścić taśmę o pojemności 1TB. Wyścig wygrał Sun wypuszczając w czerwcu 2008 roku napęd T10000B obsługujący nośniki o natywnej(nieskompresowanej) pojemności 1TB, IBM "spóźnił" się jedynie o 3 miesiące i we wrześniu 2008 pokazał trzecią generację Jaguara czyli napęd T1130 o takiej samej jedno-terabajtowej pojemności.
Ostatnie miesiące pokazały, że ani IBM ani Sun/Oracle nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa, a szybkość rozwoju technologicznego sektora napędów hi-end może zawstydzić LTO, z jego skromniutkim planem podwajania pojemności co mniej-więcej dwa lata.
Z początkiem tego roku Oracle zaanonsował T10000C, który pięciokrotnie (!) zwiększa dotychczasową pojemność. Natywnie 5TB, prędkość max 240MB/s i 2GB bufor robią wrażenie, IBM musiał jakoś na to zareagować. Przedwczoraj (9 maja) ogłosił nowy napęd z serii 3592 o nazwie TS1140 - ponieważ jest on w stanie nagrać mniej danych niż konkurent (4TB), to spece od reklamy zachwalają  go nie jako największy ale  najszybszy z dostępnych na świecie przewijaków (250MB/s - całe 10 szybciej niż T10000C - niech żyje marketing).

Ciekawe jak dalej potoczy się sprawa, abstrahując już od konkrurencji w tym sektorze napędów, nośnik zawierający 12TB danych (po kompresji), nie wydzielający ciepła i nie pobierający energii po nagraniu, który może być przechowywany w dużych ilościach na relatywnie małej powierzchni (np szafa HD do biblioteki TS3500) stanowi całkiem realne zagrożenie dla innych rozwiązań backupowych, dla których już "odrtąbiono" zwycięstwo i "zabicie" taśmy.
Promotorzy rozwiązań deduplikacyjnych będą mieli całkiem ciężkie zadanie aby udowodnić opłacalność swoich rozwiązań.

Jedna sprawa może tylko zastanowić - wykorzystując 8Gb/s łącze fc i wysycając zupełnie napęd, zapisanie pełnego nośnika zajmie prawie 6 godzin.  W wielu przypadkach nie będziemy mieli do dyspozycji takiego okna backupowego - no ale od czego bufory na VTLu ;)

Do poczytania:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz